poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Mam lasery w oczach

Pewnie każdy z was kiedyś szedł ulicą, niby nic nadzwyczajnego a nie wiecie ile mi to ostatnio sprawia radochy. Wiem pokręcona jestem, ale postaram się wam to jakoś wyjaśnić... Ostatnio szłam sobie przez rynek i zaobserwowałam coś bardzo ciekawego. Nikt z napotkanych ludzi nie mógł mi patrzeć prosto w oczy dłużej niż dwie sekundy, kiedy ktoś spotyka mój wzrok nagle wszystko staje się ciekawsze nawet kamery bezpieczeństwa. A jak ktoś zauważy jeszcze, że się uśmiecham to normalnie zgon jak ja na wczorajszej gali "Olympic Games" kiedy zobaczyłam One direction. Wniosek jest jeden, zamieniam się w jednego z bohaterów kreskówek i niedługo wzrokiem będę mogła podgrzewać jedzenie lepiej niż mikrofalówka. 
A wy, należycie do tej kategorii ludzi  która bez problemu patrzyłaby mi w oczy czy wręcz przeciwnie?